tag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post7023904621717194962..comments2023-07-31T08:49:00.732+02:00Comments on Sometimes these women seem to rip you right in two... Only if you let 'em get to you...: 43.Duffowahttp://www.blogger.com/profile/02855709238754708826noreply@blogger.comBlogger50125tag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-60233814282102777582013-02-22T17:44:43.655+01:002013-02-22T17:44:43.655+01:00Zapraszam na siódmy i ósmy rozdział Slash story w ...Zapraszam na siódmy i ósmy rozdział Slash story w jednym. XD<br />http://breath-of-memories.blogspot.com/2013/02/slash-story-siodmy-i-osmy.htmlInter lineas.https://www.blogger.com/profile/03767734866777923640noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-76134312133188535372013-02-21T12:21:35.241+01:002013-02-21T12:21:35.241+01:00Boże, dziewczyno, jestes cudowna. Zakochalam sie w...Boże, dziewczyno, jestes cudowna. Zakochalam sie w Twoim blogu i nie moge doczekac sie 44 rozdzialu ; 3 pisz szybciej, bo zwariuje bez nowosci ; DAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/08268017228855160319noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-25317515633925038302013-02-20T14:56:19.028+01:002013-02-20T14:56:19.028+01:00http://sad-bad-true.blogspot.com
Dodałam nowy! Szy...http://sad-bad-true.blogspot.com<br />Dodałam nowy! Szybka jestem, wiem. Zapraszam.hdjskhttps://www.blogger.com/profile/17262445784795488620noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-55556214882665427552013-02-18T17:33:37.799+01:002013-02-18T17:33:37.799+01:00Duffowa, ty geniuszu <3 dosłownie kocham tego b...Duffowa, ty geniuszu <3 dosłownie kocham tego bloga. Mogłabyś wpaść do mnie? Baaardzo mi zależy ;D http://sophiestradlin.blogspot.com/Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09233291591052495832noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-87357772227015941182013-02-17T17:18:12.313+01:002013-02-17T17:18:12.313+01:00Powrót odświeżonego Rock N' Roll Love Story :)...Powrót odświeżonego Rock N' Roll Love Story :)<br />http://highway-to-wherever.blogspot.com/Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-71188108541702276702013-02-16T22:29:27.910+01:002013-02-16T22:29:27.910+01:00NN na right-next-door-to-hell.blog.onet.plNN na right-next-door-to-hell.blog.onet.pljapanxpralinehttps://www.blogger.com/profile/07199236409294891310noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-49262198607510560962013-02-15T22:56:52.596+01:002013-02-15T22:56:52.596+01:00No to ma tyle części, bo nie dałabym rady pisać ty...No to ma tyle części, bo nie dałabym rady pisać tylu rozdziałów XDInter lineas.https://www.blogger.com/profile/03767734866777923640noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-71434184921842635732013-02-15T18:43:31.126+01:002013-02-15T18:43:31.126+01:00Zapraszam na III część piątego rozdziału Slash sto...Zapraszam na III część piątego rozdziału Slash story.<br />http://breath-of-memories.blogspot.com/2013/02/slash-story-piaty-cziii.htmlInter lineas.https://www.blogger.com/profile/03767734866777923640noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-86896779679064282322013-02-15T18:08:37.058+01:002013-02-15T18:08:37.058+01:00Kurde aż zapiera dech w pierciach *.* Epicki jest ...Kurde aż zapiera dech w pierciach *.* Epicki jest rozdział, z resztą jak każdy. ;3 Pisz dalej!!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-81929448963233632472013-02-14T12:39:38.009+01:002013-02-14T12:39:38.009+01:00Duffowa, jesteś niesamowita! Na Twojego bloga traf...Duffowa, jesteś niesamowita! Na Twojego bloga trafiłam całkiem niedawno, kiedy miałaś może 35 rozdziałów. Zaczęłam czytać od początku i... to niezwykłe w jaki sposób piszesz. Oczarowałaś mnie! Lajknię Cię na fb, będę tu wpadała za każdym razem, kiedy pojawi się od Ciebie jakaś informacja. <br /><br />P.S Dopiero zaczynam, mam tylko pierwszy, bardzo króciutki rozdział i zwracam się do Ciebie...Ocenisz? Czy w ogóle warto dalej pisać? Blog też jest o GN'R <3 http://mrsstradlinblog.blogspot.comAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/10862472072523482539noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-15858622468359367452013-02-13T16:28:25.178+01:002013-02-13T16:28:25.178+01:00No witaj :)
Na http://highway-to-wherever.blogspot...No witaj :)<br />Na http://highway-to-wherever.blogspot.com/ pojawił się rozdział czwarty Crazy Little Thing Called Love (szkoda, że nareszcie xD)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-87020263105995287922013-02-12T17:53:58.891+01:002013-02-12T17:53:58.891+01:00Boskie, z resztą jak zawsze. Nie mogę się doczekać...Boskie, z resztą jak zawsze. Nie mogę się doczekać nowego rozdziałuAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-52863913171409751612013-02-11T22:26:43.381+01:002013-02-11T22:26:43.381+01:00Izzy to ruchacz, hmm... No tak... Jak wspominałam....Izzy to ruchacz, hmm... No tak... Jak wspominałam... Kocham Cię, IZZY! :DDD ruchaj, Izz, ruchaj! Ekhmm, przepraszam, poniosło mnie... Haha myśląc o tym, o czym ostatnio rozmawiałyśmy... Myśląc o Izzy'm... xD yyy ogółem to... rób z nim co chcesz (......), kocham Stradlina. Wybaczę mu wszystko :3. WSZYSTKO. Tylko... Gdzie do cholery ten skurwikłak polazł? Gdzie się włóczyyy? Jakież włóczęgostwo uprawia (jest takie słowo!) ? W jakim klubie tańczy na rurze?!?! Jakich zbłąkanych duchów szuka w zaciszu Indiany? W jakiej dziupli ukrywa swoją kruczoczarną grzyweczkę?! DD: Straaaasznie mnie to nurtuje i straaaasznie nie mogę się doczekać 44, tego cuda co to je będę czytać 2 dni <3 No zaślinie ekran na myśl o mhocznym Isbellu Batmanie, bo TAK, moim zdaniem taka rola o wiele bardziej do niego pasuje (choć jak go przedstawisz jeszcze w 100% nie wiem), a najlepsze to jest w ogóle alter ego i chuj!<br /><br />Podsumowując: Slash się szlaja, jest dziwnym, wkurwiającym typem rządnym zemsty, afe. Izzy to tró Dark Knight, czekam na niego, czekam. Duffowi padło na mó... Yyy... On ma mózg? Nie rób z niego menela! D: Marta się wkurza. Joan żyje, Matt... nie wiadomo czy tam się w ciemnym kąciku zaraz nie zaćpie. Jameeeeesssss :D Więcej go, więcej! Daj mi więcej Jamesa! Za mało -.- Gdzie jest Lucy? Gdzie jest Kate? To również mnie nurtuje i zastanawia, jaki wpływ (o ile w ogóle jakiś) będą miały na Izzy'ego... Ale to wiadomo, keep calm, po 44. <br />Wybacz, że to takie chujowe, ale mam depresję, w kółko słucham When a Blind Man Cries, Deep Purple, Metallica, Deep Purple, Metallica, Deep Purple, Metallica... I tak 100 razy pod rząd :(<br />Zlinczuj mnie ;__;parlayhttps://www.blogger.com/profile/08840847943206105967noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-48363201085552306682013-02-11T22:25:45.093+01:002013-02-11T22:25:45.093+01:00Cześć :* To ja :D (chyba). Cieszysz się? Tak? Tak?...Cześć :* To ja :D (chyba). Cieszysz się? Tak? Tak? Nie? Ja też nie :( <br />Przybywam z najkrótszym komentarzem w mojej wieloletniej karierze, wybacz mi proszę, bo i tak już się zagryzam, że Cię zawiodłam D: <br />Generalnie cały ten rozdział ma taki... Nieciekawy klimat. Można powiedzieć, że dołujący... W pewnym sensie niepokojący... Tak jak Ci pisałam, wszyscy są jakoś tak dziwnie poirytowani, sytuacja jest niejasna... W kwestii Marty i Duffa, w kwestii Axla i Steph, w kwestii Izza to już w ogóle odlot... Koleś ma takie schizy, że grzybków nie musi brać! Wszystkim bohaterom jest źle, krótko mówiąc, a jak im jest źle to i mi... Serio :( Przeżywam to razem z nimi kurwaa :c <br />Hmm pierwsza scena jak zawsze mi się podobała, wiem, wiem, to jest trochę słodkie do porzygu i w ogóle, ale kurde ;__; Co ja poradzę, że lubię rzygać? <br />Za tego 'drugiego' Duffa to Cię utłukę, utłuuukęę moim mopem antywłamaniowym! Jak mogłaś?!?! No jaaak? D: polały się łzy me czyste, rzęsiste D: Nie rozumiem tego, no nie, nie, nie. Teraz, gdy wszystko jest prawie idealnie to on... Nie no. To mi tak trochę tu nie pasuje. Nawet baaardzo. Kurewsko! Kłóci się z wizerunkiem Duffa z ostatnich rozdziałów... Z początku TEGO rozdziału... No bo tak... Są po ślubie, nie? On jest tak kurewsko zakochany w Marcie, w Jeffie, ale... Okrutnym, fatalnym trafem nie miał dla nich czasu. Przez Joan. Załamał się, znowu odezwało się w nim to skrzywdzone dziecko... A teraz... Kurwa. Nagle przestaje go obchodzić Marta i Jo? Niby martwi się o siostrę, ale... Już tego nie przeżywa, nie przesiaduje w szpitalu... Skoro jest mu źle, powinien chyba zbliżyć się do żony, bo tego właśnie brakowało mu przez Joan. Przez nią nie mieli dla siebie czasu, przez nią rozpaczali... I nagle JEBUT! McKagan ma wszystko w chudej dupie i zaczyna pić? Praktycznie od razu po ślubie? <br />Nie wiem... Nie rozumiem tego... Musi być chyba jednak jakiś powód, bo to by było raczej niemożliwe, żeby zachował się tak... Nie on... Owszem, kiedyś tak właśnie żył i w taki sposób ranił Martę, ale... Kurwaaasz orzeszki! :o To było daaaaawnoooo! Bardzo dawno! Przed urodzeniem Jeffa! Chyba już wydoroślał? Musi mieć jakiś powód, bo mimo wszystko... To nie jest do niego podobne, nie TERAZ. Tylko jaki, do chuja pegaza, jaki?! D: <br />Hmm strasznie przewrotne to wszystko. Wydawało mi się, że już nie wciśniesz mu Absoluta w rączki, a jednak... To takie dziwne. ;__; taki powrót do daawnej przeszłości. Nie pasuje do niego. Ahggpsjsoamlpsnmmm<br /><br />''Potrzebowała go. Tak strasznie go potrzebowała, mimo że nie chciała się do tego przyznawać.'' <-- Fajne zdanie. :3 Każdy ma swoje POTRZEBY. xd<br />''nie zmuszaj się, jeśli nie masz ochoty'' - HAHAHAHA Duff nie ma ochoty hahahahahaha, hahahaha taaaak :D<br />"Zaś się nachlał" - eee... chyba powinno być ZNÓW się nachlał? <br /><br />Slash... Tak jak mówiłam... To skończony chuj, teraz już jestem pewna i wcale go nie żałuję... Niech sobie słucha jęków Marty, niech go to boli... On sam rani ludzi, o wiele bardziej niż mu się wydaje. Ja jebię, te jego myśli to... Kurwa! :o No IDIOTA, IDIOTA jakich mało. Gadać takie rzeczy o Stradlinie... O Duffie... Myślałam, że może coś zrozumiał, że może zorientował się, jak wielki błąd popełnił odsuwając się od Marty, Izza, Duffa, od swoich przyjaciół praktycznie na własne życzenie. Izzy też nie jest z Martą i co..? Zachowuje się jak Slash? (głosem Izzy'ego: NOŁ.) Ciężko mi w to uwierzyć zważywszy na to jak zajebistym lrzyjacielem był wcześniej... No ale cóż... Czasem w ludzi strzela jakaś magiczna włócznia idiotyzmu i świrują :( Lajf is brutal... <br />Chyba nici z moich nadziei na odzyskanie dawnego, kochanego Hudsona? ;__; Odleciał na brunatnej alpace do surrealistycznej Krainy Byłych Przyjaciołów. :( A taka była z niego dobra poduszka... <br />data.whicdn.com/images/40633542/tumblr_mc7iqgvfSE1rima4no1_500_large.jpgparlayhttps://www.blogger.com/profile/08840847943206105967noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-73356496344167835752013-02-11T20:12:28.069+01:002013-02-11T20:12:28.069+01:00Zapraszam na kolejny fragment Slash story, dłuższy...Zapraszam na kolejny fragment Slash story, dłuższy niż poprzedni, ale chyba gorszy. ;<<br />http://breath-of-memories.blogspot.com/2013/02/slash-story-piaty-cz-ii.htmlInter lineas.https://www.blogger.com/profile/03767734866777923640noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-37718702077750684062013-02-11T14:57:47.906+01:002013-02-11T14:57:47.906+01:00Rozbierając ten rozdział na części pierwsze mogę s...Rozbierając ten rozdział na części pierwsze mogę stwierdzić, że stosunek treści o wymowie (poniekąd) seksualnej jest zdrowy :) Hahahahah, pomagają na pewno głębokie myśli podczas gry wstępnej, kocham Cię :*<br />Z tym Izzym to naprawdę mu wypada osłodzić trochę życie i dać kochającą żonę (taką mnie np). Coś się tam z nim rusza, ale jakoś jeszcze nie widzę żebyś szczególnie się starała hahhahahhaha Zobaczymy, zobaczymy, jak tam się jego, dość marne dotąd, losy potoczą :)<br />I w sumie to Slash taki średnio miły dla Izzyego w swoich rozmyślaniach, ale efekty będą chyba fajne, bo ja, jak większość osób tutaj, też jestem za Martą i Slashem (no nie do końca tak jak to zabrzmiało, ale w sumie... GODDAMN ZNOWU TO W SUMIE!)<br />No. <br />Rozdział, oczywiście, zajebiście.<br />Komentarz średnio ambitny, bo oglądam Sąd rodzinny - laska, która ma matkę wyglądającą jak Annie Lennox, jest do szaleństwa zakochana w wokaliście disco polo... Boże, chyba nie przetrwam tego odcinka! <br />Kocham Cię :**Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05900510807303983166noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-27428139645248160412013-02-11T02:22:08.001+01:002013-02-11T02:22:08.001+01:00Czytając poprzednie komentarze: JA ABSOLUTNIE JEST...Czytając poprzednie komentarze: JA ABSOLUTNIE JESTEM ZA TYM ŻEBY MARTA BYŁA ZNOWU BLISKA SLASHOWI. TAK, TAK, TAK!<br />A co do Izzyego: Myślę, że wcale się nad sobą nie rozczula. Potrzebuje kogoś, teraz, natychmiast. Tylko, kurde, mam wrażenie jakby nawet Marta tego do końca nie zauważała.Izzerhttps://www.blogger.com/profile/09746957443077770388noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-7303888966405333192013-02-11T02:16:31.573+01:002013-02-11T02:16:31.573+01:00Dobrze że mi na fanpage'u przypomnialaś bo zap...Dobrze że mi na fanpage'u przypomnialaś bo zapomniałam o tym komentarzu.<br />Ja będe obstawać przy tym że bym chciala żeby się tam pojawila Emily, nie tylko w myślach Izzyego.<br />Bardzo podoba mi się to że Marta wspiera tak Duffyego. A Izzyemu kibicuję żeby znalazł sobie jakąś... I szczerze mówiąc chciałabym żeby ja pokochał równie mocno jak Martę. I żeby wyjaśnił Marcie o co chodzi z tą Emily. To chyba tyle odemnie :D Świetny rodzial, jak zawsze.Izzerhttps://www.blogger.com/profile/09746957443077770388noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-34271544065215529002013-02-10T18:22:47.560+01:002013-02-10T18:22:47.560+01:00No dobra Izzy. Co ja mogę powiedzieć na temat Stra...No dobra Izzy. Co ja mogę powiedzieć na temat Stradlina? On się zaczyna robić załosny. Użala się na sobą. Ciagle tylko Emily, Emily... maskara już jakaś. No dobra, laska była, laki nie ma i tyle. No i chyba Stradlin był bardziej twardy, bo ten Isbell, co się pcha, aby przejąc władze, to już zaczyna mnie wkurzać. Dobra, wiem, Izzy w tym opowiadaniu, to mnie zawsze wkurzał, bo jednak na poczatku to taki ciapek był. Ha, kiedyś to się zastanawiałam, co by Izzy zrobił, aby np w tym samym czasie tonęła Anncia i Marta? I którą by ratował? Z naszych wspólnych przemyślen wyszło, ze Marte. A teraz tak sobie myśle, że co by było, jakby w tym samym momencie tonęła Marta i Em? Ha.. no i tu mam dylemat... chociaż inaczej kocha te dwie panie, ale każda jest dla niego ważna. I nie wiem. Oświeci mnie dorga autorko, w tej kwestii.<br /><br />No i minęło trochę czasu, a Duffy zaczął pić. Ha, no Duff i wódka to dobra para. Nie ma co. Marta się wkurza, ale w sumie, to nie ma co się dziwić. Żadna żona nie chce mieć męża alkoholika. No cóż. A Duff sobie jeszcze tak pływa, ze w sumie, to nie wiadomo o co mu chodzi. Ale jak to narraotr ujął, on może po prostu lubi się nawalic i tyle. No czasem tak ludzie mają, że lubią i to jest problem. <br />No ale jak minęły 4 miesiące od slubu, to Jeff ma tak około 8 miesiecy? To zaraz będzie roczek, a jak będzie roczek, to moja wymarzona scena między Izzym a Martą, haha..<br /><br />No dobra, chyba tyle mam do powiedzeniaCandy Luhttps://www.blogger.com/profile/00852061945253523321noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-55946421496741740202013-02-10T18:22:26.999+01:002013-02-10T18:22:26.999+01:00No dobra, to Rosie zabiera się za pisanie komentar...No dobra, to Rosie zabiera się za pisanie komentarza. Rosie oczywiście jest wkurwiona, jak Axl Rose, ale cóż poradzić. Rosie ma dosć, ale Rosie cieszy się z rozdziału. (czy Rosie za każdym razem teraz ma pisać, że dostaje orgazmu na rozdział?) <br />I tak sobie myślę, co mam tu napisać. Myślę tak samo, jak Lily, bo my ciągle tak samo myślimy... ale no.. chyba wypada napisać coś od siebie. No dobra.. to jedziemy z tym koksem. (cieawe dlaczego mówi się ze z koskem?)<br /><br />Na początku mamy nadal słodkiego Duffa, uroczą Marteczkę i miłość, od której robi się już nie dobrze. Dobra, co tam, że Jo leży w szpitalu i jest jakby oderwana od życia. Duff i Marta i tak mają miesiąca miodowego. No i tak jak Lily napisała, to właśnie zdaje mi się, że tak powinna wyglądać miłość. Może czasem jest troche za słodko, ale chyba tak powino być. Bo tu właśnie tak fajnie jest pokazane, że Marta wszystko trawi, to że Duffa nie ma itp. Po prostu to rozumi i się o to nie czepia. No a Duff ma wyrzuty, czyli zalezy mu na rodzinie i w sumie, to teraz jest w małej rozsterce, bo nie wie z kim ma byc. No ale Marta wszystko rozumie, to jest ok. No i tak właśnie powino być. Bo mam wrażenie, że w tej części rozdziału Duff i Marta rozumieją się bez słow. W sumie, to nie muszą nic mówic, a i tak wszystko będzie jasne. No i jest miedzy nimi ta magia? Sama nie wiem, ale jak sobie to czytałam, to się zaczęłam zastanaiwać, dlaczego mnie takie coś nie spotkało.. i pewnie nie spotka. Dobra, widać, że tylko wybranca to jest pisane. I to też jest przygnębiajace. Slash z tego powodu czuje się tak samo przygnębiony jak ja. Dobra, ja mogę iść ze Slashem na układ. On niech sobie bierze Martę, ja wzemę Duffa i będziemy wszyscy szczęśliwi, haha.. Muszę to obgadać z Hudsonem przy butelce Danielsa. <br />No dobra, ale wórcę do rozdziału. Hmm, no to Slash.. sie wkurzył, ze jest Duff. Dobra, rozwalił mnie ten tekst "Dlaczego on musi ją piperzyć?!" czy jakos tak. Leżałam i kwiczałam. Hudson, bo on jest jej mężem, aż chce się powiedzieć. No ale ja tam mówiłam wcześniej, ze Slash zawsze wchodzi do pokoju McKaganów, albo robi jakiś hałas, aby im celwo przerwać. Taa, perfidna żmija z niego. Ale co tu się dziwić. Slash lubi węże, zmija to wąż i wszystko jasne. Ale jest mi tu szkoda Slasha :( Bo on taki biedny jest i za bardzo nie potrafi poradzić sobie ze wszystkim. Nawet już się posuwa do tego, aby obrzydzić Izzyego Marcie. Ale chyba tego nie da się zrobić. Chociaż Izzy tam nie zawsze był w porządku wobec Slasha. Wezmi sobie np tą Daizy, czy jak ona tam miała. No to Izzy pojechał z nią po bandzie, a Slash może się poczuć urażony, nie? No ale z drugiej strony przecież to były już jakieś tam prehistoryczne czasy. No panowie, nie zachowywać się jak obrażone na siebie przyjacióleczki, bo to juz zaczyna robić się smieszne. Dać sobie po mordach, potem iśc na piwo i sprawa jasna. .Candy Luhttps://www.blogger.com/profile/00852061945253523321noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-62696567430072749942013-02-10T18:03:44.092+01:002013-02-10T18:03:44.092+01:00Lily ma dziś wenę na komentarze :D
Swoją drogą, ...Lily ma dziś wenę na komentarze :D <br /><br />Swoją drogą, to myślę o tym rozdziale dokładnie to co moja siostra, ale.. dobra, postaram się skrobnąć coś swojego.Candy Luhttps://www.blogger.com/profile/00852061945253523321noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-54516009485848224642013-02-10T14:55:27.094+01:002013-02-10T14:55:27.094+01:00Sprawa z Duffem to mnie zasmuciła, gdyż nie sądził...Sprawa z Duffem to mnie zasmuciła, gdyż nie sądziłam, że McKagan wróci do picia. Co go kierowało, że sięgnął po wódkę? Przecież sprawa z Jo się polepszyła, to naprawdę, nie wiem...naprawdę otaczają nas sami idioci na tym świecie? Najpierw hipokryta Slash, wkurwiający Axl, który robi sceny przy Mecie, chlejący Duff. Rozumiem, że chcesz pokazać jego słabości, ale kurde, szkoda, że zrobiłaś, że wrócił do tego picia ;< mam nadzieję, że to była jego chwila słabości. No i zmartwił mnie wtedy stan zdrowia Izzy'iego. Biedny, tak strasznie się rozschorował, a jak go sobie takiego wyobraziłam, wychudzonego i z gorączką w dodatku, to miałam ochotę tam iść do niego i razem z Martą przy nim być. Dobrze, że wtedy przy nim była, bo nie wiem, co by się z nim stało, jak miał taką wysoką gorączkę. Co ta samotność może zrobić z człowiekiem.. w ogóle to naprawdę nikt nie zauważył, że Izzy wysyła nieme sygnały, że błaga o pomoc? Tacy z nich wszyscy przyjaciele? Do tego jeszcze Slash, który się na niego uwziął i chce zniszczyć jego relacje z Martą. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. W ogóle, to Izzy mi nie pasuje na takiego babiarza, mam wrażenie, że Slash to wszystko przerysował sobie jak zwykle, ale wiadomo jak to Hudson, to Hudson. No i Metallica! Pamiętam swoją fazę na nich, teraz troszeczkę się osłabiła, ale i tak ich uwielbiam, także cieszę się, że mieli swoje pięć minut w tym rozdziale :) James jest bardzo tutaj taki spokojny, a niech się cieszy, że Meta coś ma, chociaż te dwa kawałki, lepsze to niż nic, a nie tak jak Gunsi, że z coverami jadą xD No i jestem ciekawa co tam będzie się działo z tą kwiaciarnią, czekam na kolejny rozdział w takim razie :D trzymaj się :****Lily Rose.https://www.blogger.com/profile/07445829573799832499noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-3917145639428229062013-02-10T14:40:25.154+01:002013-02-10T14:40:25.154+01:00chcę przytulić smutnego Izzy'ego!!! On musi w ...chcę przytulić smutnego Izzy'ego!!! On musi w końcu być szczęśliwy.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-5711201409316122072013-02-10T14:38:49.336+01:002013-02-10T14:38:49.336+01:00Dobra, w końcu się wzięłam za przeczytanie rozdzia...Dobra, w końcu się wzięłam za przeczytanie rozdziału, bo nie chcę mieć aż tylu zaległości tutaj, a widzę, że bardzo, ale to bardzo dużo się dzieje xD W ogóle, to muszę się jeszcze tylko przyzwyczaić do tych długości i będzie gites malina :D <br />Wracając do rozdziału - uwielbiam te romantyczne momenty z Duff'em i Martą. Są takie.. urocze. Po prostu widać wtedy, jak bardzo się kochają, jak jedno troszczy się o drugiego i na odwrót. Jak na sobie im zależy, jak są stworzeni po prostu dla siebie. Znają siebie najlepiej, wiedzą, kiedy w danej chwili osoba czegoś konkretnie potrzebuje. Chyba właśnie tak powinna wyglądać miłość, jak miłość Marty i Duffa. Idealny związek, oparty na zaufaniu i miłości obu stron, która jest jednocześnie przelana na ich uroczego synka, który jest owocem tego, co tak obydwoje długo budowali. <br />Z drugiej strony jest Slash, który chyba się zagubił gdzieś. Zagubiony człowiek, który tak naprawdę chyba nie wie, co tak naprawdę chce. Dziwi mnie fakt, że skoro chce zostać na nowo przyjacielem Marty, to chce tym sposobem zniszczyć jej relacje z Izzy'ym. Przecież to wcale nie pomoże, po za tym, właśnie, jakby sam byłby lepszy od niego. Naprawdę, nie dostrzega, że tym tylko jeszcze bardziej zrujnuje całą sprawę, a Marta jeszcze bardziej się od niego oddali? Rozumiem, że chce ją odzyskać, ale niech nie podejmuje się takich kroków, bo to do niczego nie doprowadzi, a jeszcze będzie gorzej. Po za tym, ja jego chora zazdrość o Izzy'iego i Duff'a jest bez sensu. Chyba dobrze, że Martę otaczają zaufane osoby, prawda? Powinno mu chyba zależeć na jej bezpieczeństwu, na tym, aby czuła się dobrze. Skoro czuje się dobrze w towarzystwie Izzy'iego, to niech to zaakceptuje. Tak naprawdę nie ma wyboru, jeśli naprawdę chce się do niej zbliżyć. Po za tym, jestem troszkę zdziwiona, że Slashowi aż tak bardzo na tym zależy, żeby w sumie odebrać Marcie to szczęście, które dają jej Izzy i Duff. Owszem, był jej przyjacielem, ale chyba to, że wtedy kiedy próbował ją przelecieć (bo jak dobrze pamiętam, była taka akcja, prawda?) to chyba właśnie wszystko zniszczyło. Chyba nie ma przyjaźni damsko-męskiej.. no dobra, może jest między Izzy'ym i Martą, ale oni to jak rodzeństwo się traktują, nie wiem, czy to można do tej opcji zaliczyć? W każdym razie oburzenie Slasha na Izzy'iego wcale do mnie nie przemawia. Powienienen znaleźć jakieś inne rozwiązanie, a nie z obrażoną miną roztrzaskiwać butelkę z winem, tak jak moja poprzedniczka określiła, miałoby to wielce coś zmienić. Lily Rose.https://www.blogger.com/profile/07445829573799832499noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5631473462707539319.post-50595558992168459592013-02-10T01:55:33.924+01:002013-02-10T01:55:33.924+01:00No to jestem, w końcu. Na początku rozdziału wręcz...No to jestem, w końcu. Na początku rozdziału wręcz rozczulałam się, kiedy czytałam o Duffie i Marcie, no idealna parka. Pod koniec niestety nie byłam już tak pozytywnie nastawiona... no do cholery, czy on musi wszystko psuć tym swoim piciem? przecież dobrze widzi, że rani swoim zachowaniem osobę, którą kocha, która powinna być dla niego najważniejsza, a to wygląda, jakby zamiast niej alkohol grał w jego życiu główną rolę... Mam nadzieję, że w końcu ktoś mu walnie w ten tleniony łeb i się opamięta... szkoda byłoby, żeby stracił taką wspaniałą rodzinkę przez własną głupotę.<br /><br />No, a co do Slasha, to chyba chcesz zrobić wszystko, żebyśmy go znienawidziły... To znaczy, w sumie już wszyscy go nienawidzą, ale mi też zaczyna się to udzielać.. To znaczy, może nie, że nienawiść taka całkiem, tylko... tracę sympatię. No bo do cholery, co za hipokryta! że on niby jest lepszy od Izzy'iego tak? No jak cholera! Bo on wcale nie obraca lasek.. dobra, stop, bo się zbytnio wzburzę. Drażni mnie pan, panie Hudson, tyle. <br /><br />A wracając do Izzy'iego to zdecydowanie nie podoba mi się to, co się z nim dzieje... Jest taki jakiś przybity... nie, nie lubię tego. Fakt, że duszą towarzystwa, to on raczej nie był, ale mimo wszystko, teraz wyjątkowo mam ochotę go przytulić, jak takiego pluszowego misia. Haha, dobra ta godzina nie działa zbyt dobrze na mnie. <br /><br />Podejrzewam jeszcze, że Marta doszuka się czegoś/kogoś w tej kwiaciarni, prawda? Teraz tylko pytanie, co/kto to dokładnie będzie... ;)<br /><br />Pozdrawiam, <br />Kam.Kamhttps://www.blogger.com/profile/03438911288071597186noreply@blogger.com